Rynek ETF rośnie z roku na rok, i już dzisiaj możemy mówić i kilku tysiącach funduszy indeksowych, które naśladują nie tylko same indeksy, ale też waluty, akcje, obligacje, surowce czy kryptowaluty. Jak wybrać odpowiedni ETF do naszego portfela inwestycyjnego? Na początku warto zwrócić uwagę na podstawowy czynnik, jakim jest czynnik walutowy.
Czym jest kryterium walutowe?
Najlepsi brokerzy oferujący możliwość inwestowania online w produkty pochodne, takie jak ETF umożliwiają nam dowolny wybór instrumentów dopasowanych do naszych potrzeb, doświadczenia, horyzontu czasowego inwestycji czy apetytu na ryzyko. Odwiedź witrynę tutaj, by sprawdzić, jak szerokie repozytorium funduszy ETF jest w zasięgu naszej ręki.
Z jednej strony jest to doskonała perspektywa dla każdego inwestora. Z drugiej jednak wybór spośród tak dużej grupy inwestycji może być nie lada wyzwaniem. Dlatego też przed dokonaniem pierwszych decyzji inwestycyjnych, warto wziąć pod uwagę kilka kryteriów, spośród których kryterium walutowe wydaje się być najłatwiejszym do oceny. Czym jest kryterium walutowe w wyborze funduszu ETF?
Każdy fundusz jest denominowany w konkretnej walucie, wybranej przez emitenta, czyli firmę odpowiedzialną za stworzenie ETF. Waluty, jak dobrze nam wiadomo, dynamicznie zmieniają swoją wartość w stosunku do siebie, rosnąć lub słabnąć, zwiększając i zmniejszając wartość naszej inwestycji końcowej. Ryzyko walutowe w inwestycjach w ETF występuje wtedy, gdy inwestujemy w fundusz denominowany w innej walucie, niż waluta bazowa naszego rachunku inwestycyjnego.
Jak wybrać najlepszy ETF sugerując się kryterium walutowym?
Kryterium walutowe niekoniecznie zawsze wiąże się z potencjalną stratą kapitału. Gdy realizujemy transakcję, a wartość kapitału wraz z potencjalnym zyskiem wraca na nasze konto, jest ono dodatkowo przeliczane przez kurs walutowy. Od tego, czy dana para walutowa zaliczyła wzrost, czy spadek zależy, czy finalna wartość naszego zysku zostanie pomniejszona, czy powiększona o różnicę kursową.
Jest to zatem dodatkowy czynnik, który może zarówno zmniejszyć, jak i zmniejszyć wartość całej inwestycji. Dla wielu inwestorów jest to ciekawa perspektywa, która daje dodatkowy potencjał do zgarnięcia małego, ale jednak zysku. Zdecydowana większość inwestorów jednak decyduje się na zminimalizowanie wpływu ryzyka walutowego na inwestycje w ETF.
W jaki sposób? Poprzez inwestowanie jedynie w te fundusze, które są denominowane w walucie identycznej, co waluta naszego rachunku inwestycyjnego. Ten wariant w praktyce wyklucza wpływ różnic kursowych i zapewnia zwrot dokładnie takiego wyniku inwestycji, jaki finalizujemy.
Co, gdy ETF i rachunek są w innych walutach?
Co dzieje się w momencie, gdy jednak w przeszłości nie zwróciliśmy uwagi na kryterium walutowe, i teraz obawiamy się sporych kosztów związanych z nieprzychylnym rozwojem sytuacji na rynku walutowym? W takiej sytuacji musimy liczyć się z pomniejszeniem zysków lub zwiększeniem strat w momencie, gdy emitent będzie rozliczał sprzedaż naszego funduszu ETF.
Chcemy uniknąć tego typu sytuacji? Najlepiej wykluczać możliwość inwestowania w fundusze ETF denominowane w innej walucie i mieć pewność, że wypracowany zysk w całości trafi na nasze konto inwestycyjne.
